Wywiad z profesorem:
Dlaczego zdecydował się pan studiować w Katowicach?
Na początku miałem studiować na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie na wydziale biologii, ale w ostatniej chwili się wycofałem. Powodem było to, że na Śląsku miałem przyjaciół i wszystkich znajomych.
Skąd pomysł aby powiązać swoją przyszłość z ekologią? Dlaczego zaczął pan się nią interesować?
Warunkiem dostania się na studia było zdanie egzaminu z filozofii. Spośród wielu wybrałem filozofię ekologiczną bo wydało mi się to ciekawe i interesujące. I właśnie tak się to zaczęło. Interesować się nią zacząłem gdy na pewnym wyjeździe spotkałem osoby dbające o środowisko. Później ja też chciałem to robić, bo zauważyłem że jest to bardzo ważne i zacząłem patrzeć na moje życie z innej perspektywy.
Co pan teraz robi dla środowiska?
Nie jem mięsa, zwracam uwagę na oszczędzanie energii i wody. Ograniczyłem poruszanie się samochodem. Mogę pochwalić się, że już od roku nie korzystam z tego środka transportu poza dojeżdżaniem do pracy i do dalszych podróży.
A czy obliczał pan swój ślad ekologiczny i ślad węglowy?
Tak, ale niestety nie są one takie jak powinny. Są trochę wyższe. Ale mam nadzieję, że z biegiem czasu będą się one zmieniać na lepsze.
A co według pana ludzie mogą robić dla środowiska?
Jak mówiłem wcześniej, możemy bardzo dużo zrobić. Każdy rodzaj naszej aktywności przyczynia się do emisji gazów cieplarnianych, ale nad każdą z nich możemy się zatrzymać i zastanowić czy nie możemy z czegoś zrezygnować lub zamienić na lepszy odpowiednik. Możemy na przykład podczas mycia zębów używać kubka, ograniczyć poruszanie się samochodem i wybrać rower. To są rzeczy drobne i nie sprawiają, że człowiek gorzej się czuje, wręcz przeciwnie będzie świadomy, że robi coś dobrego dla natury, przyrody.
Czyli jest pan zadowolony ze swoich decyzji w życiu i nie żałuje pan?
Tak, one są źródłem mojego szczęścia i cieszę się, że mogę pomagać środowisku.
Dziękujemy!